Pies ze schroniska kocha bardziej – Chciałabym się jeszcze odnieść do tego hasła propagowanego przez media, a głoszonego przez niektóre gwiazdy ekranu biorące udział w akcjach na rzecz zwierząt. Niektóre zresztą bardzo w to wierzą. Mam dwa psy: jednego od hodowcy, a drugiego ze schroniska.Adopcja jest najbezpieczniejsza wĂłwczas, jeĹ›li bierzesz psa od wolontariusza z domu tymczasowego. KtoĹ› taki przystosowuje psa ze schroniska do ĹĽycia w normalnych warunkach. Zna go dość dobrze, poniewaĹĽ się nim opiekuje i zaleĹĽy mu, aby pies trafiĹ‚ w odpowiednie rÄ™ce, czyli ĹĽeby adopcja byĹ‚a udana i ĹĽeby pies nie trafiĹ‚ ponownie do schroniska. W schronisku w moim mieĹ›cie trudno jest dobrze poznać psa, ktĂłrego siÄ™ stamtÄ…d bierze, poniewaĹĽ pracownicy niechÄ™tnie wyprowadzajÄ… psy z kojcĂłw. Przez to bierze się praktycznie kota w worku i wyłącznie na piÄ™kne oczy, a jak wiadomo, sam eksterier to za maĹ‚o. NajwaĹĽniejszy jest charakter psa, a ten moĹĽna lepiej ocenić podczas dĹ‚uĹĽszego z nim kontaktu, a nie przez czytajÄ…c różne wÄ…tki adopcyjne w Internecie moĹĽna prÄ™dzej znaleźć psiaka dla siebie nie kierujÄ…c się wyłącznie litoĹ›ciÄ…, ale przede wszystkim zdrowym rozsÄ…dkiem. NaleĹĽy szukać psa zrĂłwnowaĹĽonego i pozbawionego agresji. Wiek, pĹ‚eć, wielkość i inne cechy zaleĹĽÄ… juĹĽ od Ciebie i reszty Twojej rodziny. W przypadku posiadania maĹ‚ego dziecka tym bardziej skorzystaĹ‚abym z pomocy wolontariusza i unikaĹ‚abym wÄ…tkĂłw adopcyjnych, w ktĂłrych moĹĽna wyczytać, ĹĽe ktoĹ› na siłę stara siÄ™ jak najszybciej wyadoptować psa i jest skĹ‚onny oddać go komukolwiek. Generalnie moĹĽna powiedzieć, ĹĽe psy bezproblemowe szybciej trafiajÄ… do nowych domĂłw, ale bÄ™dÄ…c na Twoim miejscu, z maĹ‚ym rozbieganym dzieckiem, tylko takiego psa bym szukaĹ‚a. MoĹĽe być pies, ktĂłry juĹĽ w poprzednim domu miaĹ‚ kontakt z dzieckiem, oczywiĹ›cie pod warunkiem, ĹĽe nie straciĹ‚ domu z powodu agresji w stosunku do tego wiedzieć, ĹĽe zachowanie psa w nowym miejscu moĹĽe być inne niĹĽ w poprzednim i zaleĹĽy ono w duĹĽej mierze od nowych wĹ‚aĹ› kiedyĹ› pewnego potwornie agresywnego sznaucera miniaturÄ™, ktĂłry zostaĹ‚ przyprowadzony do weta do uĹ›pienia, gdyĹĽ jego dwie wĹ‚aĹ›cicielki z nim sobie nie radziĹ‚y, byĹ‚y przez niego gryzione i zaczęły się go bać. Wet ulitowaĹ‚ siÄ™, wziÄ…Ĺ‚ psa do swojego domu, czworonĂłg mu się podporzÄ…dkowaĹ‚ i wszystko skoĹ„czyĹ‚o siÄ™ happy endem. Po prostu weterynarz miaĹ‚ silniejszy charakter, a pies potrzebowaĹ‚ oparcia w stabilnym psychicznie przewodniku. Wam oczywiĹ›cie nie polecam takich eksperymentĂłw, ale powyĹĽszy przykĹ‚ad pokazuje, ĹĽe wszystko jest moĹĽliwe. RĂłwnieĹĽ w drugÄ… stronÄ™, biorÄ…c pieska bÄ™dziecie chcieli wynagrodzić mu wszystkie nieszczęścia jakie go spotkaĹ‚y, bÄ™dziecie go rozpieszczać i faworyzować, istnieje duĹĽe prawdopodobieĹ„stwo, ĹĽe psu w krĂłtkim czasie wyrosnÄ… rogi i zacznÄ… się kĹ‚ przystosowuje się do nowego miejsca przez pierwsze dwa tygodnie. Jak to opisaĹ‚a kiedyĹ› Jan Fennel w ksiÄ…ĹĽce Zapomniany jÄ™zyk psĂłw, pies w nowym miejscu jest jak nowy uczeĹ„ w szkole, ktĂłry dowiaduje siÄ™, jakie sÄ… jego obowiÄ…zki i przystosowuje siÄ™ do swojej klasy. MoĹĽna powiedzieć, ĹĽe przez pierwsze dwa tygodnie pies "siÄ™ czai". Obserwuje nas i dostosowuje się do sytuacji. JeĹ›li przejmiemy inicjatywÄ™ i pokaĹĽemy zdecydowanie, pies się podporzÄ…dkuje. KsiÄ…ĹĽka moĹĽe trochę kontrowersyjna, ale duĹĽo ciekawych informacji o włączaniu nowego psa do swojego ludzkiego pierwszego dnia trzeba mu pokazać granice oraz jakie sÄ…Â nasze oczekiwania wzglÄ™dem niego i starać siÄ™ traktować go jak zwykĹ‚ego psa, a nie jak psa po przejĹ›ciach. Najlepiej na poczÄ…tku zostawić go w spokoju i poczekać, aĹĽ sam siÄ™ do nas zbliĹĽy. Powinien mieć zapewnione spacery, na poczÄ…tku wyłącznie na smyczy i dĹ‚ugiej lince, ĹĽeby nie uciekĹ‚. CzÄ™sto się zdarza, ĹĽe takie psy uciekajÄ…, a potem ludzie ich szukajÄ… przez Internet. MajÄ…c psa na dĹ‚ugiej lince przyuczamy go do przychodzenia do nas na zawoĹ‚anie. Obserwujemy na spacerach, jak reaguje na ludzi oraz inne osoby powiedzÄ…, ĹĽe ich psy nigdy nie przejmowaĹ‚y kontroli nad sytuacjÄ… i nie sprawiaĹ‚y problemĂłw, mimo, ĹĽe byĹ‚y rozpieszczane, rozpuszczane i sypiaĹ‚y w łózkach. Jasne, ale moĹĽe po prostu te osoby miaĹ‚y szczęście trafić na psa Ĺ‚atwego w obsĹ‚udze , z natury podporzÄ…dkowanego i bez tendencji do dominacji. A niektĂłrzy cierpliwie znoszÄ… wyskoki swojego czworonoga, takie jak ciÄ…gnienie na smyczy, kradzieĹĽe ze stoĹ‚u czy warczenie na wszystko, nie zdajÄ…c sobie w ogĂłle sprawy, ĹĽe coĹ› jest nie tak. Ten post edytowaĹ‚ Ketmia sob, 07 kwi 2012 - 16:49
Najsmutniejszy pies ze schroniska zmienia się nie do poznania, kiedy ktoś w końcu okazuje mu miłość (video) Przez Aleksandra Kupras Redaktor Opublikowano 23.03.2023, 16:53Kolejny raz natknąłeś się na ogłoszenie pt. „pies do adopcji, pies ze schroniska szuka domu” i zaczynasz poważnie myśleć nad przygarnięciem czworonoga? Brawo! Zyskasz świetnego przyjaciela, statystycznie znacznie zdrowszego niż pies rasowy, a przede wszystkim zrobisz coś naprawdę dobrego – ocalisz życie zwierzaka, któremu się w życiu nie poszczęściło. Adopcja psa po przejściach niesie dużo niewiadomych, ale też zapewniam cię, że więcej się nauczysz o psach i o sobie niż w jakimkolwiek innym przypadku. Jeśli się tego obawiasz, powiem tylko, że po pierwsze, dużo większe problemy możesz mieć w przypadku rasowego psa, którego będziesz mieć od szczeniaka, a po drugie – nie jesteś sam, jest internet, są ludzie, którzy zawsze ci doradzą, no i po trzecie jest portal 1. Pies ze schroniska, czyli twarde lądowanie W pierwszych dniach psa w nowym domu nie możesz wymagać, żeby pies dostosował się do twojego życia. Może twój pies nigdy nie przebywał w domu, nigdy nie wychodził na spacery, nigdy nie zostawał sam w domu. Musisz mu to wszystko pokazać. Na pewno szybko wszystko załapie, ale nie zakładaj, że to wie. Weź kilka dni wolnego, na adopcję wybierz okres świąteczny, by dać mu czas i uwagę. Jeśli pies ma zostawać sam w domu, musisz przećwiczyć to krótkimi seriami kilkunastominutowych rozstań, stopniowo wydłużając czas swojej nieobecności. Na to wszystko musisz mieć czas w tych pierwszych waszych wspólnych dniach. 2. Tarzan w Nowym Jorku, czyli idziemy w miasto Twój pies ze schroniska może całe życie spędził na łańcuchu, a nawet jeśli nie, to ostatnie lata spędził zamknięty w boksie. Super, jeśli w schronisku działali wolontariusze, którzy wychodzili z nim na spacer. Jeśli nie, to wyjście na trawnik przed blok jest dla niego szokiem. Nie możesz nawet oczekiwać, że się w spokoju załatwi. Może to zrobić, gdy… wrócicie ze spaceru. Dlatego tutaj także obowiązuje zasada krótkich serii – wychodź z psem często, ale nie na długo, zaczynając od jak najcichszych miejsc, by w ciągu kilku kolejnych dni oprowadzić go po najbardziej ruchliwych miejscach w twojej okolicy. 3. Epicentrum życia, czyli dobre złego początki Nowy pies w domu prowokuje do zajmowania się nim wszystkich domowników i poświęcania mu całej uwagi. A to błąd. Choć to na pewno trudne – postaraj się nie zwracać na psa uwagi przez cały czas. Wyznacz – głównie sobie – kilkanaście minut co jakiś czas na ignorowanie psa. Pozwól, by zajął się sobą, nie zajmuj się nim, a gdy nachalnie tego żąda – ignoruj. Musisz zadbać o to, żeby był samodzielny. Zaprocentuje ci to później w kwestii zostawania samemu w domu, kontaktach z innymi psami czy ludźmi. 4. Skoro nie potrafi – czas do szkoły! Twój nowy pies ze schroniska na pewno nie będzie królem obedience i nie marnuj pierwszych miesięcy na szkolenie, zwłaszcza wśród innych psów, na zajęciach grupowych. Poświęć czas na kształtowanie bliskości, na to, by stworzyć team. Potem ten team może dokonywać cudów – mnóstwo mieszańców z powodzeniem uprawia psie sporty, ale nie łudź się, że uda ci się to np. w rok. Świetnym sposobem na budowanie relacji jest masaż psa, dotykanie, bliskość. Pies musi nam zaufać, lubić nas i chcieć dla nas pracować. 5. Zabawa – takie przyjemne, a takie trudne Kupujesz kolejne piłki, kolejne modele szarpaków, a pies ma to gdzieś w okolicy ogona? Musisz sobie zdać sprawę, że twój eksbezdomniak może nigdy w życiu się nie bawił, może nie mieć pojęcia, co to szarpak, aport, piłka. Jeśli twój pies nie chce się bawić, to najpewniej tego nie potrafi. Jeśli wcześniej miałeś psa, który za piłeczkę dałby się pokroić, a na widok szarpaka miał ślinotok – zapomnij o tym. Trzeba zacząć od samego początku. Od KSZTAŁTOWANIA, czyli nakręcenia psa na zabawę i naukę. Świetny artykuł na ten temat przygotowała Paulina z bloga Biały Jack. O co chodzi? Zna go dość dobrze, ponieważ się nim opiekuje i zależy mu, aby pies trafił w odpowiednie ręce, czyli żeby adopcja była udana i żeby pies nie trafił ponownie do schroniska. W schronisku w moim mieście trudno jest dobrze poznać psa, którego się stamtąd bierze, ponieważ pracownicy niechętnie wyprowadzają psy z kojców.
13 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 4766 Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 IP: Poziom: Pełnoletnia 5 sierpnia 2014 08:10 | ID: 1136126 Koleżanka od kilku tygodni nosi się z zamiarem przygarnięcia psa... Chodzi o psa ze schroniska. Jako, że ma czwórkę dzieci, to radziłam Jej, aby uważnie przyjrzała się psowi przed adopcją. Miałam na myśli to, żeby pies nie był agresywny, bo będzie towarzyszem dla dzieci... W czwartek mamy jechać do schroniska, aby adoptować psa.. Na co jeszcze zwrócić uwagę, aby adopcja była udana, aby pies miał w domu koleżanki dobrze, i aby domownikom nie działa się żadna krzywda? Poradźcie... Ostatnio edytowany: 05-08-2014 08:11, przez: Sonia 1 ŻonaSwojegoMęża Zarejestrowany: 12-12-2013 09:57. Posty: 35 5 sierpnia 2014 10:46 | ID: 1136205 jechac do schroniska z dziecmi i wybrac nie najladniejszego ale tgo, ktorego "poleca" opiekunowie ze schroniska- oni znaja charaktery psow i beda wiedziec, ktory jest odpowiedni dla gromady dzieciaków 2 Kony Zarejestrowany: 28-04-2014 13:39. Posty: 79 5 sierpnia 2014 11:02 | ID: 1136211 Nie da się rozpoznać charakteru psa obserwując go przez 10 minut w boksie. Zgadzam się z przedmówczynią- lepiej posłuchać opiekunów, bo w domu będzie przykra niespodzianka. I od razu lepiej się przygotować, że na początku psinka będzie potrzebowała dużo uwagi. 3 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 5 sierpnia 2014 12:57 | ID: 1136216 Kony (2014-08-05 11:02:19)Nie da się rozpoznać charakteru psa obserwując go przez 10 minut w boksie. Zgadzam się z przedmówczynią- lepiej posłuchać opiekunów, bo w domu będzie przykra niespodzianka. I od razu lepiej się przygotować, że na początku psinka będzie potrzebowała dużo uwagi. Na to akurat są przygotowani:) Kilka tygodnizastanawiali się nad adopcją psa. Liczą się z tym, że łatwo nie będzie na początku.... Myślę, że faktycznie opiekunowie w schronisku powinni powiedzieć najwięcej... Myślę, że chyba raczej młody pies wchodzi w grę? Starego ciężko nauczyć pewnych rzeczy...Jak myslicie? 4 Kony Zarejestrowany: 28-04-2014 13:39. Posty: 79 5 sierpnia 2014 13:06 | ID: 1136226 Sonia (2014-08-05 12:57:25) Kony (2014-08-05 11:02:19)Nie da się rozpoznać charakteru psa obserwując go przez 10 minut w boksie. Zgadzam się z przedmówczynią- lepiej posłuchać opiekunów, bo w domu będzie przykra niespodzianka. I od razu lepiej się przygotować, że na początku psinka będzie potrzebowała dużo uwagi. Na to akurat są przygotowani:) Kilka tygodnizastanawiali się nad adopcją psa. Liczą się z tym, że łatwo nie będzie na początku.... Myślę, że faktycznie opiekunowie w schronisku powinni powiedzieć najwięcej... Myślę, że chyba raczej młody pies wchodzi w grę? Starego ciężko nauczyć pewnych rzeczy...Jak myslicie? Stary pies może już być nauczony- tutaj nie ma reguły. Ze starszą psinką trzeba się będzie szybciej pożegnać, jednak nie powinno się na to patrzeć w ten sposób. To będzie najwspanialszy przyjaciel dla całej rodziny, dzieci nauczą się empatii, opiekuńczości... Wiek nie powinien być głównym wyznacznikiem. 5 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 5 sierpnia 2014 13:12 | ID: 1136228 Kony (2014-08-05 13:06:55) Sonia (2014-08-05 12:57:25) Kony (2014-08-05 11:02:19)Nie da się rozpoznać charakteru psa obserwując go przez 10 minut w boksie. Zgadzam się z przedmówczynią- lepiej posłuchać opiekunów, bo w domu będzie przykra niespodzianka. I od razu lepiej się przygotować, że na początku psinka będzie potrzebowała dużo uwagi. Na to akurat są przygotowani:) Kilka tygodnizastanawiali się nad adopcją psa. Liczą się z tym, że łatwo nie będzie na początku.... Myślę, że faktycznie opiekunowie w schronisku powinni powiedzieć najwięcej... Myślę, że chyba raczej młody pies wchodzi w grę? Starego ciężko nauczyć pewnych rzeczy...Jak myslicie? Stary pies może już być nauczony- tutaj nie ma reguły. Ze starszą psinką trzeba się będzie szybciej pożegnać, jednak nie powinno się na to patrzeć w ten sposób. To będzie najwspanialszy przyjaciel dla całej rodziny, dzieci nauczą się empatii, opiekuńczości... Wiek nie powinien być głównym wyznacznikiem. Źle może napisałam./...Nie o to dokładnie mi chodziło...Chodzi o to, że stary pies może być bardziej agresywny...Może życie dało mu się we znaki...Może lepszy byłby młody pies, który szybciej przyzwyczaiłby się do dzieci, do rodziny... 6 Monika_Pe Zarejestrowany: 04-03-2013 10:05. Posty: 936 5 sierpnia 2014 13:25 | ID: 1136234 mi się wydaje, że pies który w życiu wiele dośiwadczył bardziej będzie "wdzięczny" za kochający dom - tak jak rozmawiam na spacerach z ludźmi to ci, którzy adoptowali psy, które rok- dwa lub więcej siedziały w schronisku nie mają za dużych problemów. Oczywiście, pies który długo siedział w klatce może: uciekac, załatwiać się w domu (bo nie wychodził na spacery tylko robił w kojcu), może miec problemy na początku ale jak się go oswoi to jest najlepszy przyjaciel. U starszych psów widać już cechy charakteru - czy jest agresywny, czy lubi dzieci, czy jest nadpobudliwy, dominujący itd. U szczeniaka tego nie widać - ja adoptowałam szczeniaka i mimo, że go kocham i nie oddałabym za nic w świecie to gdybym cofnęła się 2 lata- adoptowałabym innego psa :/ Mój okazał się "niedopasowany" do mnie, mojego stylu zycia i mojego charakteru - jest bardziej dominujący niż ja a to źle ;-) 7 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 5 sierpnia 2014 13:29 | ID: 1136237 Monika_Pe (2014-08-05 13:25:24)mi się wydaje, że pies który w życiu wiele dośiwadczył bardziej będzie "wdzięczny" za kochający dom - tak jak rozmawiam na spacerach z ludźmi to ci, którzy adoptowali psy, które rok- dwa lub więcej siedziały w schronisku nie mają za dużych problemów. Oczywiście, pies który długo siedział w klatce może: uciekac, załatwiać się w domu (bo nie wychodził na spacery tylko robił w kojcu), może miec problemy na początku ale jak się go oswoi to jest najlepszy przyjaciel. U starszych psów widać już cechy charakteru - czy jest agresywny, czy lubi dzieci, czy jest nadpobudliwy, dominujący itd. U szczeniaka tego nie widać - ja adoptowałam szczeniaka i mimo, że go kocham i nie oddałabym za nic w świecie to gdybym cofnęła się 2 lata- adoptowałabym innego psa :/ Mój okazał się "niedopasowany" do mnie, mojego stylu zycia i mojego charakteru - jest bardziej dominujący niż ja a to źle ;-) To, że mogą się pojawiać problemy- oni wiedzą. Chodzi głównie o bezpieczeństwo dzieci...Koleżanka ma czwórkę dzieci i chodzi o to, żeby pies nie zrobił im krzywdy. Wiadomo, że na poczatku trzeba z psieakiem obchodzić tak, jak ze zgnitym jajkiem... Ostrożnie i z rezerwą.... Jednak wydaje mi się, że młody pies byłby chyba bardziej uległy w stosunku do domowników... 8 Monika_Pe Zarejestrowany: 04-03-2013 10:05. Posty: 936 5 sierpnia 2014 13:50 | ID: 1136249 Sonia - a czytasz moje posty, wypowiedzi itd na temat Łajzy? Mam go prawie 2 lata - od 8 tygodnia życia i nie dawałam sobie z nim rady- do tego stopnia, że mając pół roku rzucił się na mnie z zębami i gdyby nie puchowa kurtka pewnie by mnie pogryzł do krwi... Uległość nie od wieku zalezy ale od charakteru psa i ludzi, którzy mają sie nim opiekować. Dlatego ważne jest aby wybierać psa całą rodziną - porozmawiać z kimś, kto psy do adopcji zna i pomoże wybrac tego najbardziej odpowiedniego - nawet jak wezmą szczeniaka mogą trafić na taką Łajzę jak moja, która od szczeniaka dzieci w wieku szkolnym nie toleruje i koniec kropka. Ja na szkolenie mojego psa z profesjonalistami wydałam ładnych parę tysięcy - takie miałam z nim problemy i tyle trzeba było w niego włożyć pracy, żeby chociażby nie rzucał się na ludzi na spacerach - a był szczeniakiem jak go adoptowałam - po prostu pies okazał się być bardziej dominujący niż ja i nie umiałam sobie z nim poradzić. 9 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 5 sierpnia 2014 17:16 | ID: 1136298 Moniko, czytam Twoje wpisy na temat Łajzy:) Gdyby to był dla mnie pies, wtedy miałabym inne podejście, bo ja nie dam się zdominować. Jesli zaś chodzi o koleżankę to właśnie nie wiem, czy da sobie radę, jeśli pies, którego weźmie, będzie ''charakterny''....Choćby nawet miała pomóc i ''ułożyć' jej psa, to nie jestem w stanie wziąć go do siebie, ani jeździć do niej codziennie... Musimy w tym wypadku bazować na opinii opiekunów... Może tak całkiem szczeniaka też nie warto brać? No, już sama nie wiem... 10 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 7 sierpnia 2014 09:27 | ID: 1136704 Dziś chyba pojedziemy z koleżanką po psa... Chyba, że coś wyskoczy niespodziewanego... 11 Monika_Pe Zarejestrowany: 04-03-2013 10:05. Posty: 936 7 sierpnia 2014 11:00 | ID: 1136729 Sonia (2014-08-05 17:16:40) Moniko, czytam Twoje wpisy na temat Łajzy:) Gdyby to był dla mnie pies, wtedy miałabym inne podejście, bo ja nie dam się zdominować. Jesli zaś chodzi o koleżankę to właśnie nie wiem, czy da sobie radę, jeśli pies, którego weźmie, będzie ''charakterny''....Choćby nawet miała pomóc i ''ułożyć' jej psa, to nie jestem w stanie wziąć go do siebie, ani jeździć do niej codziennie... Musimy w tym wypadku bazować na opinii opiekunów... Może tak całkiem szczeniaka też nie warto brać? No, już sama nie wiem... no właśnie, jak czytasz to wiesz, że łatwo nie było ;-) A miał 8 tygodni jak go brałam... ze szczeniakami jest tak, że trzeba je przez jakiś czas obserwować wśród innych szczeniaków i wybrać tego, który nam najbardziej odpowiada: ruchliwy, najgrubszy 9czyli najbardziej dominujący pewnie) a może odseparowany tzw. "ofiara" - z każdym będą jakieś problemy więc trzeba dobrać takie, żeby sobie z nim poradzić ;-) Powodzenia! 12 Zarejestrowany: 28-02-2021 20:55. Posty: 4 28 lutego 2021 20:58 | ID: 1468114 Ja borykam się teraz z zupełnie innym problemem, a mianowicie z nosówką Gdy wirus dostanie się do organizmu, bardzo szybko zaczyna namnażać się w migdałkach i śródpiersiowych węzłach chłonnych. W ciągu kilku dni dociera do wszystkich narządów limfatycznych, uszkadza je i silnie zaburza pracę układu odpornościowego :( ... 13 zildi Zarejestrowany: 27-02-2021 23:54. Posty: 22 2 marca 2021 21:15 | ID: 1468160 Nosówka jest bardzo niebezpieczna i zabija wiele psów. :/
mAjM.